Ta książka jest wyjątkowa, pod wieloma względami. Międzyinnymi właśnie dzięki niej powstała ta strona. Kiedy brałam ją do ręki tytuł skojarzył mi się z filmem "Fores Gump" i uważam, że było to najlepsze skojarzenie, jakie mogło paść wobec tej książki. Długo możnaby zastanawiać się o czym ta książka tak naprawdę jest, na szczęście autor porusza również i ten problem. Tytułowy Garp jest pisarzem, a jego książki o dziwo są zawsze inaczej interpertowane i odbierane przez społeczeństwo, niż to sobie S.T.Garb założył. Cała książka jest w zasadzie przesycona kąśliwymi uwagami na temat tego, co wyprawia się z książką, gdy ta tylko opuści wydawnictwo. Wydaje się, że Irving dość dobrze kpi sobie z recenzentów i od razu zapowiada, że ocena jego książki nie będzie taka prosta, i oczywiście nie jest. Powieś jest zaskakująca, satyryczna i przede wszystkim jest o życiu. Należy jednak uwzględnić, ze wszelkim prawdopodobieństwem, że życie bywa wredne, zadziwiające i czasem po prostu śmieszne i okrutne jednocześnie. Świat według Garpa jest barwny i nawskroś absurdalny, jak to właśnie w życiu bywa. Jest to również satyra. Wyśmiewane jest społeczeństwo i jego natręctwa. Wszelkie normy moralne, w które tak gorliwe wierzy i tak samo skrupulatnie działa wbrew nim. Wiele wartości istnieje tylko po to, by o nich mówić i móc określić sie jako człowiek postępujący "właśnie tak...". Czytając Garpa można rozpłakać się ze śmiechu, można również rozpłakać się z innych powodów.. gdy zdamy sobie sprawę, że świat według Garpa jest też naszym światem.
|